Mimo jednoznacznie negatywnych komentarzy pojawiających się wśród lekarzy i studentów na temat listu intencyjnego wydaje się, że sprawa nie jest czarno biała. Chciałem wyrazić moje zdanie dotyczące pomysłu wprowadzenia listów intencyjnych, jednak pomyślałem, że warto zapytać, co o tej sprawie myślą inni. Zadzwoniłem więc do innych lekarzy i mocno się zdziwiłem - komentarze były podzielone.
O co w ogóle chodzi?
Pozostało
95%
tekstu
BML to przede wszystkim społeczność.
Zarejestruj się w naszym serwisie, aby mieć dostęp do naszych treści.